Ogródek bez kopania. Skąd taki pomysł?
No jak to skąd? Z lenistwa. Większość wynalazków człowieka z tego wynika. Z tym nie jest inaczej. Zresztą ogródek bez kopania to nie mój wynalazek. Od dłuższego czasu denerwowało mnie to kopanie. To chyba jedyna, której nie znoszę wśród prac w ogrodzie. No może jeszcze pielenie, ale to nie może się równać z kopaniem. Jak wiadomo, choć może nie wszystkim, kiedy o czymś wystarczająco dużo myślisz i pragniesz czegoś wystarczająco mocno, wtedy życie samo podsuwa rozwiązania. Nagle ni stąd, ni zowąd zaczęły do mnie, głównie za sprawą internetu, napływać informacje na temat uprawy warzyw bez kopania. Tak powolutku dojrzała we mnie decyzja, a kiedy dojrzała to i pojawiły się rozwiązania.
Ogródek bez kopania? No ale jak?
Większość ludzi jak mówię o tym, że można uprawiać ziemię bez kopania, patrzy na mnie z politowaniem. Ciekawe dla czego prawda? Zresztą co się dziwię? Przecież do niedawna sam myślałem, że inaczej nie można. Jednak jak się głębiej zastanowić to kto przekopuje las lub łąkę? Przecież wszystko rośnie tam jak szalone a ziemia wcale nie jest ubita. Szczególnie można zauważyć to w lesie.
Dlaczego tak się dzieje?
Pomyślmy… Co powoduje, że gleba w tych miejscach jest pulchna i urodzajna? No cóż w lesie spadają liście, igliwie, gałązki i nikt tego nie sprząta. Na łące, oczywiście mówię tu głównie o dzikich łąkach a nie o tych uprawianych na potrzeby siana, również cała roślinność usycha lub przemarza i zostaje na swoim miejscu. Ta cała materia organiczna tworzy ściółkę w tych miejscach, która z czasem użyźnia glebę ale przede wszystkim dostarcza pokarmu różnym drobnym zwierzakom spulchniającym ziemię. Głównie są to dżdżownice ale nie tylko. Dżdżownice są szczególnie pożyteczne ponieważ wciągają materię organiczną do swoich korytarzy. Co to powoduje nie muszę tłumaczyć.
Wady kopania.
Co natomiast dzieje się z glebą, która jest notorycznie przekopywana i zostawiana goła?
- przekopując w dużej mierze zabijamy całe życie istniejące w ziemi lub w najlepszym wypadku powodujemy, że to życie przenosi się tam gdzie nie jest niepokojone.
- taka goła ziemia jest wystawiona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, jest o wiele większe odparowanie wody, co powoduje suszę.
- ta goła ziemia jest narażona na wiatry i kiedy jest sucha to cała wierzchnia warstwa jest z czasem wywiewana.
Zapewne jest jeszcze cała masa powodów o której ja nie wiem, bo nie jestem żadnym specjalistą tylko amatorem. To natura jest tutaj najlepszym specjalistą. Ma największe doświadczenie. Korzystajmy z tego doświadczenia.
Jak ja sobie to wymyśliłem…
Jest pewnie kilka sposobów na to jak uprawiać warzywa bez kopania. Ja znam trzy:
- grządki podwyższone
- płytkie spulchnianie motyką
- ściółkowanie
U mnie w tej chwili działa połączenie tych trzech metod. W następnych wpisach napiszę więcej o każdej z nich a teraz kilka zdjęć ze stycznia tego roku (2020), czyli samego początku tego projektu. Swoją drogą zwróćcie uwagę na to jaka ciepła była zima. Styczeń a wszystko jest zielone.